Cierpliwości.

 Wyhodowanie storczyka stanowiło kiedyś dla mnie wyzwanie i za punkt honoru postawiłam sobie, że tego dokonam. Zanim jednak zrozumiałam, że powinnam im zapewnić warunki takie, jakich ONE potrzebują, a nie JA mogę lub chcę im zapewnić, wykończyłam kilka egzemplarzy. To nic, że miały za mało albo za dużo światła lub wody. Powinny mnie przecież słuchać i jakoś się przystosować, bo niby dlaczego nie?! Kiedy przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania z dużymi, widnymi parapetami, od razu zamieszkały z nami trzy egzemplarze. To nic, że remont był w trakcie, ciągłe wietrzenie, pylenie, brak czasu na kwiaty. Jeden storczyk po drugim obrażały się na mnie, a ja się denerwowałam, że wciąż mi z nimi nie po drodze. Musiałam wreszcie schować brak pokory i wykazać się cierpliwością. Od jakiegoś czasu mam wreszcie swoje ukochane kwiaty. Kwitną regularnie i wypuszczają nawet kilka pędów na raz. Nauczyłam się je rozumieć. Ich potrzeby, czas w którym odpoczywają, wypuszczają kolejno nowe korzenie, potem liście, pędy i wreszcie pączki kwiatowe. Lubię to obserwować ze spokojem i fascynacją oraz pewnością co do tego, że kolejne fazy wzrostu nastąpią we właściwym czasie i zaowocują pięknymi kwiatami.




Przypomina mi to nasze podejście do Boga. Zarzucamy Go często prośbami i modlitwami i z niecierpliwością oczekujemy na pozytywny wynik. Kiedy nie spełniają się nasze pragnienia zaczynamy  tupać nogami, wpadać w rozpacz, dorzucać kolejne modlitwy. Może, kiedy dolejemy więcej wody, storczyk szybciej zakwitnie??? Bóg wciąż pokazuje nam, że to On jest najlepszym ogrodnikiem i wie kiedy i czego potrzebujemy. Nie jest głuchy na nasze prośby. To my nie zdajemy sobie często sprawy z tego, że rzeczywistość po prostu nie może się natychmiast dostosować do naszych oczekiwań. Nie żyjemy przecież w próżni. Jest sezon na korzenie, na liście i wreszcie na kwiaty. Staram się pamiętać, że Bóg nie popełnia błędów tak, jak my. My po prostu nie rozumiemy Jego działania i sposobu myślenia. Czasami nasze pragnienie się spełnia w zupełnie innej formie od tej, jaką zaplanowaliśmy. Kiedy pozwolimy Bogu działać z pełnym zaufaniem, rezultaty mogą nas zaskoczyć.  





   

2 Piotra 3:9

Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, choć niektórzy uważają, że zwleka. Tymczasem On po prostu okazuje cierpliwość względem was. On nie chce, aby ktoś zginął. Przeciwnie, chce, aby wszyscy się opamiętali.



Komentarze

Popularne posty